Jak napisać recenzję filmu? To nie tyle wyrażenie własnego zdania, ile starannie przygotowana wskazówka dla widza. Więcej w kolejnym wpisie.
Jako piszący recenzję jestem przede wszystkim widzem. Mam pewne wrażenia i przemyślenia, które są podstawą mojej pracy recenzenckiej. Oglądam film w imieniu audytorium. Jako recenzent mam ważne zadanie. Doradzić odbiorcom, dlaczego warto zobaczyć dany obraz. Lub też stracić na niego trochę czasu.
Image by FreepikWielokrotne oglądanie
Przez dwa lata prowadziłem rubrykę kulturalną w nieistniejącym już regionalnym tygodniku “Życie Otwocka” (2002-2003). Nie raz była okazja do recenzji, choć muszę przyznać, że bardziej muzycznej. Naukowo zajmowałem się całkiem współcześnie filmem sportowym (2020-2023). Pracując jako analityk filmowy, właściwie również byłem recenzentem. Towarzyszył mi pewien termin: wielokrotne oglądanie. Raz – dla zapoznania się z fabułą, drugi – dla mise-en-scène – przyjrzenia się elementom, z których zbudowany jest film, detalom i motywom, grze aktorskiej, twórczości reżysera.
Krytyka kulturalna
Właściwie jako recenzent i analityk filmowy pracowałem podobnie. Z notesem w ręku. W kinie czy też przed Netflixem w domu – głównie to ostanie. Moim zadaniem jest ocenić film, ale względem jakichś wartości. Jeśli ocenić, to zawsze krytycznie. Te pojęcia nabrały nieco ideologicznego charakteru, jednak dotyczą prostych spraw: prawda – jak film oddaje historię lub rzeczywistość społeczną, dobro – czemu służy, do czego motywuje, piękno – w jakim stopniu jest dziełem artystycznym?
Recenzja – gatunek publicystyczny
Publicystyka zakłada pewną wiedzę i mądrość dziennikarza. Mam podstawowe informacje o filmie, które zebrałem w imieniu audytorium. Potrafię streścić fabułę, ocenić jego wartość kulturową filmu, osadzić go w historii, literaturze i kinematografii. Publicystyka bazuje na gatunkach informacyjnych, jest jednak ich wyższym piętrem. Wymaga pewnego doświadczenia życiowego, pogłębionej znajomości świata, wiedzy o kulturze. Dlatego niekiedy mówi się, że publicystą – recenzentem, felietonistą – zostaje się po etapie reporterskim w zawodzie dziennikarza. W pewnym wieku lub też po osiągnięciu co najmniej kilkuletniego stażu pracy.
Jak napisać recenzję filmu? 5 wskazówek dla przyszłych dziennikarzy
Na ćwiczeniach z Mediów w Polsce, w mojej grupie studenckiej, postanowiliśmy mimo wszystko kształcić umiejętności recenzenckie, stąd każdy ma za zadanie przygotować trzy propozycje zaliczeniowe, dotyczące filmu właśnie. Studenci sami wystąpili z taką sugestią. Piszą recenzje, więc dlaczego nie pomóc im w doskonaleniu warsztatu. Według mnie nie jest za wcześnie, a kunszt przyjdzie z wiekiem i stażem. Poniżej kilka praktycznych wskazówek:
1. Zebrać informacje
Kiedy zaczynamy pisać recenzję, zbieramy najważniejsze wiadomości istotne dla widzów. Kto jest reżyserem, kiedy premiera filmu, jaki jest tytuł oryginalny, ile czasu trwa film, jaki jest kraj produkcji, kto gra główne role? Tych podstawowych pytań może pojawić się znacznie więcej np. o audytorium, dla którego jest przeznaczony film, jakie treści szkodliwe może zawierać? Zanim przejdziemy do oceny własnej, trzeba te dane przedstawić. Jeszcze jedna, dosyć ważna. Poinformować odbiorcę o konwencji gatunkowej filmu: komedia romantyczna, thriller polityczny a może film sportowy.
2. Streścić fabułę
Jak się słusznie domyślamy, spojlerowanie jest zakazane. Nie zdradzamy widzowi zakończenia filmu, bo tym samym pozbawiamy go radości oglądania. Coś jednak powinniśmy powiedzieć o samej historii filmowej, dlatego mimo wszystko streszczamy opowieść kinematograficzną, dajemy pewną syntezę. W kilku zdaniach. Niezależnie od naszej opinii, powinna to być zachęta do samodzielnego zapoznania się z obrazem. Bo to widz ma ostatecznie zdecydować, czy dany film zobaczyć, czy nie.
3. Osadzić w kulturze
Każdy tekst kulturowy – film, obraz malarski, dzieło literackie, rzeźba – jest częścią większego zbioru. To inne teksty, które były wcześniej, do których film nawiązuje. Niekiedy, może patetycznie, nazywamy je dziedzictwem narodowym czy europejskim. Tak działa kultura, nieustannie nawiązuje do tego, co już było. Tworzy nowe konwencje, ale cytuje klasykę. Stąd tak ważna jest wiedza o kinematografii, literaturze, malarstwie. Dowodzi naszemu obyciu kulturalnym, co też przekłada się na jakość pisanej recenzji.
4. Odsłonić kulisy
Współczesnego widza interesuje nie tyle sama kultura, ile rozrywka. Dostarczamy mu pewnej ciekawostki, nieco soft newsowej opowieści. Snujemy dywagacje o grze aktorów, opowiadamy plotki z produkcji, przeglądamy opinie w portalach typu Filmweb czy Rotten Tomatoes. Słowem odsłaniamy kulisy filmu. Może nawet początkującemu recenzentowi przyjdzie to z większą łatwością niż analiza kulturowa. Poza tym mamy okazję wykazać się poczuciem humoru np. w anegdocie.
5. Wyrazić opinię
Każda recenzja kończy się oceną, sądem własnym. Z jednej strony mamy wygłosić jednoosobowe uzasadnienie, dlaczego warto lub nie warto zobaczyć dany film. Z drugiej – dobrze nieco ukryć to własne zdanie, zasłonić publicystyczne ego jakością tekstu. Napisać tak, żeby widz sam podjął decyzję, żeby czytając naszą recenzję, miał niemal poczucie, że to jego własne myśli. Naszą rolą jest bardziej doradzić niż kategorycznie stwierdzić.