Kod 8 Część 2 to świat, w którym obdarzeni niezwykłymi umiejętnościami są dyskryminowani. Wyjątkowe uniwersum, historia o sensie pracy.
Code 8: Part II, reż. J. Chan, Kanada 2024.
Premiera na Netflixie 28.02.2024. 1 godz. 40 min. Science fiction, film akcji.
Syndykat i nadludzkie moce
Kontynuacja opowieści z 2019 roku. W Lincoln City żyją niezwykle uzdolnieni, wyposażeni w specjalne moce (ang. powers). W konsekwencji pozwalają m.in. na nadludzką siłę, telekinezę czy panowanie nad prądem (elektrycy). To właśnie taką umiejętność ma Conner Reed (w tej roli Robbie Amell). Przede wszystkim opiekuje się matką, która choruje przez swoje nadludzkie zdolności. Jest kriokinetką, potrafi zamrażać przedmioty. Connor nie może znaleźć pracy, chyba że dorywczą, a leczenie jest płatne. Takich jak on – 4 proc. populacji – społeczeństwo traktuje jako niebezpiecznych i dziwnych. Dlatego LCPD – Lincoln City Police Department – tropi ich jako potencjalnych przestępców, wykorzystując drony i androidy. Policjanci często wywołują kod 8 – przestępstwo z wykorzystaniem mocy elektrycznych. Przede wszystkim walczą jednak z syndykatem Trustem – kartelem narkotykowym produkującym Psyke, silny psychodelik z płynu rdzeniowego uzdolnionych.
Conor ma dylemat. Matka nie chce, by szedł drogą przestępstwa jak jego ojciec. A on wie, że z prac dorywczych nie poradzą sobie z rachunkami. A przede wszystkim z chorobą. Dlatego decyduje się przyjąć propozycję Garretta Keltona (Stephen Amell, jesy kuzynem aktora pierwszoplanowego), kierującego jedną z wielu grup przestępczych. Razem z niemym Freddym (super siłą) i Maddy (pirokinetyczką) napadają na lokalny bank. Szansą na wyleczenie matki staje się Nia, obdarzona darem leczenia.
Pavani i psy roboty K9
Bez telewizyjnej lektury pierwszej części trudno zrozumieć drugą (notabene tak jest w przypadku większości filmów i seriali, m.in. Rojsta). Dlatego dobrze zacząć od produkcji z 2019 roku. Początkowo film wydaje się średniej klasy filmem science fiction, choć o intrygującym uniwersum. Nagroda przychodzi pod koniec. To niesamowicie humanistyczny obraz. Również dwójka przypadnie do gustu nie tylko fanom uzdolnionych w Lincoln City. Tutaj policja przestanie być wierna ideałom społecznej służby, a przestępcy staną się jeszcze bardziej żądni władzy i wpływów. Connor będzie musiał też zweryfikować swoje nastawienie do Garretta, obecnie narkotykowego barona. To za niego odsiedział wyrok w więzieniu, nie chce go znać, ale jednak potrzebuje pomocy w ratowaniu Pavani. Dziewczynka potrafi kontrolować każdą technologię i energię. Nawet nowe, przypominające psy roboty K9.
Kod 8 Część 2 – opowieść o sensie pracy
To, co mnie szczególnie przyciąga do tej historii, to nie tyle niezwykle uzdolnieni, ile sposób, w jaki potraktowało je społeczeństwo. Gdzieś w umyśle obraz przywołuje też wspomnienie RoboCopa z 1987 roku w reż. Paula Verhoevena, a potem jego kontynuację RoboCop 2 z 1990 roku, w reż. Irvina Kershnera. Jednak to właśnie sens pracy staje się tu ideą wiodącą. Oto mamy rozrachunek z epoką przemysłową. To ludzie o nadludzkich zdolnościach wybudowali wieżowce, fabryki, tunele kolejowe. Potem przyszła automatyzacja i większość stała się zbędna, a przez to bezrobotna. Kres tym mocom położyła era informacyjna. Zupełnie odwrotny obraz niż w opowieściach o superbohaterach, którzy ratują świat dzięki zdolnościom. Ale nawet niewiele zgodny z prześladowanymi społecznie X-Menami z serii Marvela, którzy jednak stworzyli własny system edukacji i obrony.
Pomyślałem sobie po pierwsze o naszym szkolnictwie, czy naprawdę wpieramy talenty, czy skrycie zazdroszcząc, utrudniamy sukces. Po drugie, czy szanujemy pracę fizyczną, czy traktujemy ich wykonujących jako osoby drugiej kategorii. Stąd to humanistycznie ważny obraz. Poza tym pomysłowe science fiction i przyzwoite kino akcji.