Najbardziej niezależne media w Polsce

Najbardziej niezależne media w Polsce to te, które starają się unikać politycznych i rynkowych uwarunkowań. Nie jest to do końca możliwe.

Mówimy tutaj o zjawisku media bias, stronniczości czy też przychylności mediów. Polega ono na sprzyjaniu przez redakcje określonym interesom właścicieli korporacji medialnych, którzy pozostają zależnymi od rządów i partii politycznych. Stąd też nie ma do końca obiektywnego przekazu w stacjach telewizyjnych, portalach internetowych czy też rozgłośniach radiowych.

Image by Rochak Shukla on Freepik

Media i audytoria niezależne

Co więcej, nadawcy, którzy określają siebie jako najbardziej niezależne media w Polsce prędzej czy później również stają się częścią pewnego systemu ekonomiczno-politycznego. Będąc początkowo kontrkulturą medialną poza mainstreamem, w konsekwencji wchodzą w orbitę różnych powiązań, głównie reklamowych. W rezultacie również audytoria wpadają w pułapkę zależności, stając się bardziej podatne na manipulacje. O niektórych problemach udało nam się opowiedzieć w Małym Leksykonie Postprawdy (2018), do którego lektury zapraszam.

Najbardziej niezależne media w Polsce Mały Leksykon Postprawdy
Drzewiecki P. i in., Mały Leksykon Postprawdy, Warszawa 2018.

Niezależność dziennikarstwa

I wreszcie trzeci aspekt to niezależność samego dziennikarstwa. Obiektywizm to zmierzanie do prawdy, która pozostaje pewnym stanem idealnym. Jednak w praktyce każdy przekaz dziennikarski jest nacechowany określoną ideologią – zbiorem poglądów i wartości, ponieważ ma wpisywać się w politykę redakcyjną – linię programową danego medium. A i sam dziennikarz nie jest wolny od własnych przekonań, które mniej lub bardziej świadomie komunikuje w języku i zachowaniu.

Najbardziej niezależne media w Polsce – 5 praktyk dla dziennikarzy i audytoriów

Staramy się dyskutować o tych problemach w ramach naszego wykładu Media w Polsce i dedykowanych mu ćwiczeniach. Nurtuje nas to, jak minimalizować skutki media bias, jak współtworzyć bardziej obiektywne dziennikarstwo w Polsce, dlatego zastanawiamy się nad współczesnym systemem medialnym w Polsce, poszukując jego ekonomicznych i politycznych uwarunkowań. Kilka tematów, właściwie dobrych praktyk, które szczególnie nas interesują.

1. Dziennikarz a media worker – misja, wartości, artyzm

Przede wszystkim staramy się rozróżnić między pracą w mediach a dziennikarstwem. W tej profesji nie jest wszystko jedno, z kim się pracuje, dla kogo i w imię czego. To nie copywriting na zamówienie. Stąd nadal pojęcie misji, wartości – służby społecznej w naszych dyskusjach. Bez tego trudno znaleźć sens i motywację do pisania. A jeśli już dziennikarz ma być zależny, czyli wierny pewnym poglądom względnie lojalny instytucjom, to przynajmniej świadomy tego wyboru i w czytelny sposób to komunikujący.

2. Metoda „prasówki” – przeglądu prasy

Pisanie do prasy to podstawa naszego zawodu i najstarsza praktyka dziennikarska, stąd nadal sporo miejsca poświęcamy rynkowi tekstów. Przede wszystkim to już głównie pisanie do sieci, SEO i UX copywriting, ale szlachetne gatunki prasowe jak reportaż, wywiad i felieton mają się całkiem dobrze. Uczymy się przede wszystkim porównywać różne spojrzenia na rzeczywistość, czemu służy praktyka przeglądu prasy – “prasówki”. Bo przecież przekazy medialne to jedynie konstrukty naszego widzenia świata, a nie sam świat w sobie.

3. Rynek książki

Za najbardziej niezależne media w Polsce uznałbym książki. Co więcej, książka to nadal główne medium komunikowania, kulturowo najbardziej docenione, stąd biblioteki i nagrody literackie. Dyskutujemy przede wszystkim o literaturze pięknej, dzielimy się tym, co czytamy i zachęcamy wzajemnie do lektury. Nie znam lepszej szkoły warsztatu dziennikarskiego jak – obok pisania własnych tekstów, to podstawa – nad czytanie tekstów literackich. Wzbogacają nasz język, uczą otwartości na ludzi, budują własny świat myśli.

4. Media publiczne a prywatne

Nie unikamy tego trudnego tematu w Polsce. Przede wszystkim przyglądamy się dwóm modelom funkcjonowania mediów: amerykańskiemu i brytyjskiemu. Ten pierwszy przyjmuje w całości rynkowe reguły, nie ma wyróżnionego nadawcy publicznego, a wolny rynek reklamy i potrzeby polityczne audytorium dyktują warunki. Drugi model przyjęliśmy na kontynencie za wzorem BBC – British Broadcasting Corporation. Na wolnym rynku ma istnieć pewien szczególny podmiot, który spełnia funkcje edukacyjne i kulturowe, dba o poprawność języka narodowego, a także – i tu mamy kłopot – prezentuje poglądy różnych opcji politycznych.

5. VoD a telewizja – nowe praktyki audytorium

Zastanawiając się nad rynkiem audiowizualnym w Polsce, przyglądamy się szczególnie platformom VoD – video od demand, głównie Netflixowi. Medioznawczo pociągają nas seriale, ich bogata oferta, sposób opowiadania historii, przedstawiania relacji społecznych. Staramy się doskonalić nasz warsztat recenzencki, a przede wszystkim kształtować postawy krytycznego i selektywnego wyboru, podejmować pracę nad własnym gustem jako widza. Bo to od nas – audytoriów – media są w największym stopniu zależne.