Rebel Moon 2

Mocno rozczarowuje uniwersum i gra aktorska. Rebel Moon 2 to raczej dowód reżyserskiej megalomanii Zacka Snydera niż dzieło filmowe.

Rebel Moon Część 2: Zadająca rany (Rebel Moon – Part Two: The Scargiver), reż. Z. Snyder, USA 2024.
Premiera na Netflixie 19.04.2024. 2 godz. 3 min. Film przygodowy, science fiction.

O co chodzi w Rebel Moon 2?

Premierę pierwszej części sagi Rebel Moon 1: Dziecko ognia oglądaliśmy 22 grudnia 2023 roku. Kosmiczny reżim pod wodzą królobójcy Balisariusa kontra księżycowa kolonia Veldt, która chce pozostać niezależną. Wysokie daniny składane w zbożu, a tym samym głód. I jak to w reżimie: gwałty i ucisk. Koloniści stoją przed wyborem, bronić się i walczyć, czy znosić okupację. Do walki w obronie słabszych staje była wojowniczka reżimu Kora, znana wcześniej jako Arthelais (w tej roli Sofia Boutella). Chce zjednoczyć kolonie przeciwko despotom. Do swojej drużyny zaprasza utalentowanych i sławnych wojowników. Jej głównym przeciwnikiem staje się Atticus Noble, sadystyczny admirał (w roli Ed Skrein). No i Balisarius, z którym ma szczególny, bo rodzinny rachunek do wyrównania.

Zack Snyder i obsada

Zachary Edward Snyder (1966-), amerykański reżyser i scenarzysta tworzy widowisko z rozmachem, choć to tylko 166 milionów dol. budżetu na obie części. Fabuła, bohaterowie i sceny walki przypominają nieuchronnie o Gwiezdnych wojnach, legendarnej sadze (1977-) w reżyserii George’a Lucasa (1944-). Ale kto jak nie Snyder miałby się pokusić o podobną produkcję, może jeszcze James Cameron (1954), twórca Titanica (1997, 200 milionów dol.) i Avatara (2009, 237 milionów dol.). Reżyser Rebel Moon ma za sobą m.in. Wonder Woman (2017) i Aquamana (2018), a przede wszystkim kultowych 300 (2006) na podstawie komiksu Franka Millera (1957) o Spartanach, Leonidasie i bitwie pod Termopilami (480 p.n.e.). Niestety widowisko jest dalekie od oczekiwań. Przede wszystkim zbyt naśladowcze i chaotyczne. Ponieważ łatwo pogubić się w Świecie Matki i samym Imperium. Jednak spektakularne i wizualnie atrakcyjne.

Uwagę przykuwa Sofia Boutella, francuska aktorka, tancerka i modelka algierskiego pochodzenia. Jest znana m.in. z roli Gazelle w Kingsman. Tajne służby (2015) w reż. Matthew Vaughna czy też jako Jaylah w Star Trek: W nieznane (2016) w reż. Justina Lina. Jednak trudno dobrze ocenić grę aktorską w obu częściach Rebel Moon. To postacie płaskie, przewidywalne, mało dramatyczne. Jedynie może Anthony Hopkins jako głos inteligentnego robota JC-1435, czyli Jimmy’ego wyróżnia się na tle fabuły.

Gdzie kręcono Rebel Moon 2?

Zdjęcia do filmu kręcono w hrabstwie Inyo, w Kalifornii, głównie plenery. Notabene niemal te same jak przy dwóch pierwszych częściach Gwiezdnych wojen. Okres zdjęciowy trwał od 19 kwietnia do 2 grudnia 2022 roku. Sceny na Veldt kręcono w Blue Cloud Movie Ranch w Santa Clarita, czyli znanym z wielu produkcji filmowym ranczu.

Kiedy 3 część?

Zack Snyder planuje dalsze części sagi. Osobiście mnie to nie cieszy, to raczej spełnianie własnych ambicji kinematograficznych niż pragnień widza. Ale racja, Georgowi Lucasowi również nie wróżono powodzenia na początku i krytycznie patrzono na Gwiezdne wojny. Jednak tak powtarzalny pomysł nie wydaje się kreatywną drogą dla reżysera, choć ten zaprzecza inspiracji Lucasem. Tak samo drażnią go porównania do Siedmiu samurajów w reż. Akira Kurosawy z 1954 roku, choć są one dość wyraźne. Oryginalnością Rebel Moon ustępuje uniwersum – również dwuczęściowego – Kodu 8 z 2019 i 2024 roku, w reż. Jeffa Chana, które nie znalazło jednak takiego poklasku. Jestem jednak ostrożny w tych porównaniach i prognozach. Bo popkultura, czyli audytoria kulturalne potrafią odwrócić losy niejednego kiczu.